Rycerstwo Niepokalanej
Co myślisz, gdy słyszysz Rycerstwo Niepokalanej?
Grupa starszych pań od różańca? Jakieś bractwo średniowieczne? W każdym razie coś nieprzystającego do współczesności… Nic bardziej mylącego! Rycerstwo Niepokalanej to walka – i to duchowa. A na dodatek walka zwycięska, bo w rękach Tej, która nigdy ze złem nie przegrała – Niepokalanej!
1. Serce Mamy
2. Niepokalana – czy to coś znaczy?
3. Cel walki = cel życia Jezusa – uratować to, co zginęło…
4. Tajemnica zwycięstwa
5. Metody walki
6. Duchowe naboje
7. Jak zostać rycerzem/rycerką Niepokalanej?
8. Kto to wymyślił?
9. A jeśli jeszcze się boję…?
10. W skrócie…
11. Akt oddania się Niepokalanej św. Maksymiliana
Serce Mamy
Serce Mamy – brzmi słodko… Tak, zanim poznasz potęgę tajemnicy Niepokalanego Serca Maryi, chcę ci powiedzieć o Jego czułości, cieple… o Miłości. Chcę ci powiedzieć, że masz jeszcze jedną Mamę i że jesteś dla Niej jak jedyne dziecko. Jesteś dla Niej jak niemowlę – to znaczy, że Ona jest bardzo czuła na każdy Twój gest, słowo, na twoją radość i ból… przybiega, gdy zbliża się niebezpieczeństwo, płacze, gdy cierpisz.
Dziękujesz Jej za to? Kiedy ostatnio usłyszała od ciebie parę słów – choćby tych, które znasz na pamięć: Zdrowaś Maryjo, łaski pełna…, a które przypominają Jej najcudowniejszy moment Jej życia?
Czy znasz imię twojej najlepszej Mamy? – Maryja… powtarzaj cicho w swym sercu: Maryja. Powtarzaj Jej imię, gdy się boisz, gdy nie rozumiesz, gdy brakuje słów… Jezus wybrał Ją na swoją Mamę – to znaczy, że nie było nikogo lepszego!
Niepokalana – czy to coś znaczy?
Ja bym powiedziała: „Uratowana”. Bo musiało być coś, co mogło Ją pokalać, pobrudzić, podniszczyć – a jednak nie uczyniło tego! Wiesz, co cię naprawdę niszczy? Grzech! To, że gardzisz Bożą miłością, idąc swoją własną drogą – niestety w przepaść… Nie ma człowieka bez grzechu. Rodzimy się z grzechem – to tak jakby w pewnym stopniu diabeł na początku naszego życia miał do nas jakieś prawo… Ale zostajemy wyrwani z jego więzienia, wydarci z jego łap potęgą Miłości Ukrzyżowanego, mocą Jego Krwi, siłą Jego przebaczenia, które nie cofnęło się nawet przed zabójcami…
Ona – Niepokalana – tą samą potęgą miłości została ustrzeżona… nawet przed grzechem pierworodnym. Diabeł od początku Jej życia nie miał do Niej najmniejszego prawa! Potem były jeszcze lata walki w obronie czystego Serca, walki o coraz gorętszą i coraz bardziej ofiarną miłość. Walczyła przede wszystkim ufnością w Bożą moc – jako Ta najpokorniejsza, której Bóg uczynił wielkie rzeczy.
Niepokalana to znaczy zwyciężająca szatana – bezwzględnie, w każdej chwili swego życia. Może zwyciężać także w każdej chwili twojego życia – jeśli zaprosisz Ją do siebie…
Cel walki = cel życia Jezusa – uratować to, co zginęło…
JEZUS zwyciężył szatana – On po to przyszedł na ziemię, aby uratować ginącego człowieka, wyrwać go ze szponów Złego. Walka duchowa jednak trwa – jej polem jest serce każdego człowieka, twoje i moje. Niepokalana zjednoczona z Chrystusem – zwyciężyła… ale szatan toczy walkę z nami.
Rozejrzyj się, popatrz – ilu ludzi idzie dziś drogą światła, drogą prawdy… a ilu pogubiło się, może zupełnie, bo „wąż ich zwiódł”… a przecież jesteśmy dziećmi jednego Boga, przecież Ojciec Niebieski czeka na każdego z nas w swoim domu i przygotowuje nam pokój i Boską kolację… Wyszliśmy z Jego ręki i w Jego dłoniach jest nam dobrze, nie możemy więc pozwolić, by diabeł nas oszukał i zabił. Nie możemy pozwolić, by zdobywał dla siebie Boże dzieci, by rzucał je śmierci na pożarcie… wiecznej śmierci… Nie możemy!!! To jest duchowa walka: Zdobyć cały świat (wszystkie dusze począwszy od siebie) dla Chrystusa – przez Niepokalaną (bo Jej diabeł panicznie się boi, bo Ona z nim nie przegrała). Tajemnica zwycięstwa. Jest pewien sekret w tej walce, tajemnica zwycięstwa – inaczej mówiąc, tajemnica złączenia się z Bożą mocą. Przeciwnik robi wszystko, byśmy o tej tajemnicy nie wiedzieli, a jeśli usłyszymy – byśmy ją zlekceważyli… Jest to tajemnica, którą Jezus dał swemu Kościołowi w chwili ostatecznej – zwycięskiej – bitwy. Gdy umierał na krzyżu.
Zobaczył wtedy najmłodszego swojego ucznia – którego bardzo miłował – ucznia przestraszonego, zdruzgotanego widokiem krzyża. I odkrył przed nim swój sekret: „Oto Matka Twoja” …i od tej godziny uczeń wziął Maryję do siebie, wprowadził Ją w swoją codzienność, w swoje życie – także to duchowe. Zwyciężyć nad szatanem może tylko człowiek głęboko złączony z Bogiem, jakby żyjący z Bożej łaski, żyjący Bożą MIŁOŚCIĄ, człowiek mały w swoich oczach – pokorny, który nie licząc nic na siebie, zupełnie otworzy się na Boga. Tacy ludzie wychowują się w szkole Maryi. Jezus tak postanowił. Popatrz na Jana Pawła II – już w młodości powiedział Jej Totus Tuus – cały Twój, Maryjo. Św. Maksymilian – w szkole Maryi doszedł do największej Miłości – oddał życie za drugiego człowieka. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus, do której już w dzieciństwie uśmiechnęła się Maryja, św. Faustyna słuchająca pouczeń o Bożej miłości z ust Matki Zbawiciela, bł. Matka Teresa z Kalkuty rozdająca wokół Medaliki Niepokalanej… To ludzie, którzy poznali sekret Jezusa i przyjęli go całym sercem.
Rozumiesz już?
Tajemnicą zwycięstwa nad złym duchem jest całkowite, bezgraniczne i bezwarunkowe oddanie się w ręce Niepokalanej – jako narzędzie w Jej ręku. Po prostu daj się Jej prowadzić! Takie to proste, takie zwyczajne, tak się wydaje nic nie znaczące… Właśnie dlatego jest to tajemnica; dlatego ci, którzy szukają rzeczy wielkich, spektakularnych, przechodzą obok tego sekretu, prawie go nie zauważając.
Oddać się Niepokalanej, to stać się jakby pędzelkiem w Jej ręku, narzędziem do wprowadzania dobra w świecie. To oddać Jej do dyspozycji całego siebie – myśli, słowa, czyny, wydarzenia, słabości, radości, pracę, naukę, choroby, przeszłość i przyszłość… – po prostu wszystko. Bo Ona wie, co z tym zrobić, aby stało się to pomocą dla wielu zagubionych dzieci Bożych…
Metody walki
Jest ich nieskończenie wiele – tak jak wiele jest sytuacji, w których możesz się znaleźć, a w których trzeba walczyć… Wszystko, co czynisz jako własność Maryi – czyli w łączności z Jezusem, z Jego łaską, Jego Miłością (bo Maryja żyła tylko Bożą miłością) – ma moc czynów Jezusa, czyli moc zbawczą (ratowania grzeszników). Im bliżej Jezusa, tym większa moc łaski. Są jednak metody walki sprawdzone przez wieki i uznane za najskuteczniejsze. Należą do nich: modlitwa, pokuta i świadectwo chrześcijańskiego życia.
a) Modlitwa
Na modlitwę, wbrew pozorom, wcale nie potrzeba nie wiadomo jak dużo czasu – oczywiście, im więcej kochasz, tym więcej chcesz przebywać z Umiłowanym, ale możesz przecież iść z Nim do sklepu, do szkoły czy pracy, możesz rozmawiać z Nim czekając na autobus, możesz być z Nim, gdy sprzątasz, reperujesz coś, czy gotujesz… Wystarczą krótkie słowa: Jezu, zmiłuj się, pomóż, Mamo, oddaję Ci tę osobę, tę sprawę. Możesz umówić się z Maryją, żeby Ona nieustannie modliła się w tobie, żeby każdą twoją modlitwę Ona zanosiła do Jezusa.
To oczywiście nie zastąpi tych chwil sam na sam z Bogiem.
Każdy rycerz Niepokalanej powinien codziennie przynajmniej raz odmówić akt strzelisty do Niepokalanej: O Maryjo bez grzechu pierworodnego poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła Świętego i poleconymi Tobie. To prościutka, a potężna modlitwa, w której wzywasz pomocy Niepokalanej, czyli Nie-zwyciężonej przez Złego…
Zaproponuję ci jeszcze jedną, bardzo prostą, a niebezpieczną (dla szatana, oczywiście) modlitwę: to różaniec. Jest on jak miecz rycerza Niepokalanej. Łączy cię z niezwyciężoną Maryją i wprowadza w całą tajemnicę życia Jezusa (tak jak Ona ją przeżywała). Po pewnym czasie szczerej modlitwy na różańcu te tajemnice nabiorą dla ciebie wielkiego znaczenia, odkryjesz w nich wiele światła dla swojego życia, aż jakby zaczniesz w nich uczestniczyć i otrzymasz wielką moc łaski – płynącą z całego życia naszego Zbawiciela
Pan Jezus nas odkupił.
Pierwszą osobą w sposób wyjątkowy odkupioną jest Maryja – Niepokalanie Poczęta.
Maryja jest ściśle złączona z dziełem Zbawiciela, a jako Jego Matka i nasza Matka wyprasza nam wszelkie potrzebne łaski.
Cel:
Starać się o nawrócenie grzeszników, heretyków, schizmatyków itd., a najbardziej masonów i o uświęcenie wszystkich pod opieką i za pośrednictwem NMP Niepokalanej.
Warunki:
- Oddać się całkowicie NMP Niepokalanej jako narzędzie w Jej niepokalanych rękach.
- Nosić Cudowny Medalik.
Środki:
- O ile możliwości raz na dzień zwrócić się do NMP Niepokalanej z tym aktem strzelistym: „o Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za masonami” (można dodać na końcu i szczególną jakąś intencję).
- Wszelkie środki, (byle godziwe), na jakie pozwala stan, warunki i okoliczności, co poleca się każdego gorliwości i roztropności: przede wszystkim zaś „Cudowny Medalik”.
Środki pod numerem III są tylko polecone.
Nic nie obowiązuje pod grzechem, choćby najmniejszym; miłość bez granic ku Sercu Przenajświętszemu Pana Jezusa, aby jak najwięcej dusz jak najściślej z Nim przez Niepokalaną połączyć, jest naszym jedynym bodźcem.
Celem Rycerstwa Niepokalanej jest: Zdobyć cały świat dla Chrystusa – przez Niepokalaną.
Istotą Rycerstwa Niepokalanej (czyli tym, co jest najważniejsze, co sprawia, że jesteśmy naprawdę Jej rycerzami) jest:
Środki Rycerstwa Niepokalanej (czyli sposoby tej duchowej walki) to:
- Rozważanie Słowa Bożego
- Wreszcie Eucharystia, sakrament pokuty i wszystkie sakramenty
- Modlitwa wyryta na Medaliku: O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, mówi nam o Niepokalanym Poczęciu Maryi oraz że Ona wstawia się za nami.
- Maryja miażdży głowę węża – to znaczy zwycięża nad złym duchem, nie ma w Niej żadnego grzechu. Tę trwałą nieprzyjaźń między Nią i Jej potomstwem, a szatanem zapowiedział Pan Bóg po grzechu pierworodnym (Rdz 3,15).
- Promienie płynące z rąk Niepokalanej – Maryja jako Matka spieszy z pomocą swoim dzieciom. Promienie symbolizują łaski, które czerpie z Bożego Serca i zlewa na nas.
- Litera „M” i wyrastający z niej krzyż – Pan Jezus narodził się z Maryi. Odtąd jest Ona ściśle złączona z dziełem zbawienia ludzi, którego dokonał Jej Syn. Z krzyża Pan Jezus ogłosił Ją naszą Matką.
- Serce Jezusowe – płonące i otoczone koroną cierniową – mówi o tym, że męka Pana Jezusa jest prawdziwym objawieniem miłości Pana Boga, który pragnie zbawić grzeszników.
- Serce Maryi – przebite mieczem – również płonie miłością. Maryja towarzyszyła swojemu Synowi w dziele zbawienia. Jej Serce przebił miecz bólu, tak jak zapowiedział to Symeon (Łk 2,35).
- Symbol dwunastu gwiazd znajdujemy w ostatniej księdze Pisma Świętego – Apokalipsie. Tworzą one wieniec nad głową Niewiasty, w której odbija się blask Bożej chwały (Ap 12,1). Liczba 12 przypomina nam też Dwunastu Apostołów, na których nauce zbudowany jest Kościół Święty.
- Wybierz jakiś dzień, w który chcesz oddać swoje życie w ręce Maryi (najlepiej jakieś święto czy wspomnienie Matki Bożej)
- Napisz do nas lub do Niepokalanowa, że chcesz zostać rycerzem Niepokalanej i że zapoznałeś się, co to jest. Podaj też datę, którą wybierasz na dzień oddania się Niepokalanej.
- Przygotuj się do dnia oddania przez spowiedź i w tym dniu postaraj się być na Mszy Świętej (jest to jeden z warunków zyskania odpustu zupełnego w dniu wstąpienia do Rycerstwa Niepokalanej). Już w czasie Komunii Świętej możesz własnymi słowami oddać się Jezusowi przez Maryję…
- Tego samego dnia (najlepiej przy figurze lub obrazie Matki Bożej – jeśli to możliwe) powiedz Niepokalanej, że chcesz powierzyć Jej całe swoje życie i zostać Jej rycerzem. Dobrze by było posłużyć się słowami Aktu oddania się Niepokalanej św. Maksymiliana, który podany jest na końcu tekstu.
- Nałóż wtedy na siebie Cudowny Medalik (jeżeli nie masz, to zostanie ci przysłany).Odtąd jesteś już rycerzem/rycerką Niepokalanej! Bądź dzielna i ufaj swojej Niepokalanej Mamie!
Świat zaistniał, gdy Bóg wyrzekł słowo: Niech się stanie… To Słowo jest nadal żywe, ma nadal moc stwarzać – trzeba go tylko słuchać i wypełniać.
To już nie jest rozważanie, wspominanie pewnych wydarzeń – to się dzieje. To Jezus działa. W Eucharystii oddaje za ciebie, za nas wszystkich swoje życie – zbawia świat! Każda Msza Święta przenosi nas niejako na Golgotę, w ten jedyny Wielki Piątek, gdy Jezus umierał… a potem w tę jedyną Wielką Noc, gdy powstał martwych i wyszedł z grobu. Zwyciężył szatana MIŁOŚCIĄ, i śmierć – potęgą życia, którego jest Źródłem.
O zniszczeniu szatana w sakramencie pokuty nie muszę chyba pisać… Człowiek grzeszny – a więc zniewolony przez złego ducha – zostaje wyzwolony, uratowany, na nowo napełniony łaską.
b) Pokuta
- Brzmi średniowiecznie… no może jeszcze kojarzy się ze spowiedzią. Ale odprawienie tylko pokuty ze spowiedzi, to trochę za mało, by mówić o rycerstwie…
- Nie mam na myśli biczowania się i głodowania. Krzyżyki przychodzą same – codziennie. Ból zęba czy głowy, niemiłe słowo, zmęczenie, nieudana praca… tysiące spraw, których chcielibyśmy się pozbyć, ale są od nas niezależne… A to perły! Złóż je w rękach Maryi, aby Ona ofiarowała je Jezusowi i w ten sposób pomogła jakiemuś grzesznikowi.
- Jak Jezus nas zbawił? Przez mękę i śmierć na krzyżu. W Fatimie Maryja powiedziała dzieciom, że „wiele dusz idzie do piekła, bo nie ma się kto za nich modlić i ofiarować”. Nie marnuj więc tych krzyżyków, złącz je z Krzyżem Zbawiciela, choćby jednym westchnieniem serca: „Jezu, to dla Ciebie…”, „Niepokalana, oddaję Ci ten ból…”.
c) Przykład chrześcijańskiego życia
Słowa pouczają, a przykłady pociągają” – to może wystarczyć za komentarz…
Naśladować Jezusa, żyć po chrześcijańsku – to naprawdę nie wymaga jakichś ekstra-czynów, choć pewne wymagania są. A w dzisiejszych czasach oznacza to często pójście pod prąd, by stawać po stronie prawdy, by kochać…
d) Cudowny Medalik
Warto też posłużyć się pewnym widzialnym środkiem – Cudownym Medalikiem. On jest jak duchowa kulka trafiająca w złego. Św. Maksymilian mówił, żeby „rozdawać Cudowny Medalik, gdzie się tylko da: i dzieciom, by go ze czcią nosiły, i starszym, i młodzieży zwłaszcza, by pod opieką Niepokalanej miała dosyć sił do odparcia tylu pokus i zasadzek, czyhających na nią w dzisiejszych czasach. A już tym, co do kościoła nie zaglądają, do spowiedzi boją się przyjść, z praktyk religijnych szydzą, z prawd wiary się śmieją, zagrzęźli w niemoralności albo poza Kościołem w herezji przebywają – o, tym to już koniecznie medalik Niepokalanej ofiarować i prosić, by go nosili, a tymczasem gorąco błagać Niepokalaną o ich nawrócenie”.
Więcej o Cudownym Medaliku poczytaj w rozdziale „Duchowe naboje”.
e) Inne
Oczywiście nie czuj się ograniczony, jeśli masz jakieś inne pomysły: porozmawiać z kimś o sprawach wiary, dać do poczytania dobrą książkę czy czasopismo, zorganizować jakiś spektakl, koncert, festyn, poprowadzić stronę internetową w duchu katolickim, stworzyć gazetkę religijną, zorganizować spotkania, wyjazdy, rekolekcje…
Każdy ma swoje możliwości, a będąc w rękach Maryi, otrzyma też odpowiednie natchnienia.
Zatem – do boju!
Duchowe naboje
Nie zachęcam do przemocy… wręcz przeciwnie – duchowe naboje są potrzebne, aby zło dobrem zwyciężać, aby szatana pokonać mocą Bożej łaski, która spływa na nas przez ręce Niepokalanej. Tymi nabojami – czy jak mówił św. Maksymilian „kulkami” – przeciw złemu, jest Cudowny Medalik. Objawiła go sama Maryja w Paryżu. Obiecała, że każdy, kto będzie go nosił, otrzyma wiele łask – i tak się dzieje.
Najważniejsze treści z Cudownego Medalika:
Św. Maksymilian zachęcał: „Kto okaże Niepokalanej chociaż tę drobną cześć, że będzie nosił Jej medalik, tego Ona już nie opuści i do wiary i do pokuty przyprowadzi”.
Historia objawienia
Cudowny Medalik objawiła sama Niepokalana, ukazując się nowicjuszce Sióstr Miłosierdzia – św. Katarzynie Labouré – w Paryżu 27 listopada 1830 roku. Maryja ubrana na biało stała na kuli ziemskiej (właściwie na półkuli), którą otaczał wąż. Trzymała w rękach drugą kulę ziemską jakby w geście ofiarowania jej Panu Bogu. Na każdym palcu Maryi pojawiły się po trzy pierścienie, z których wychodziły promienie. Matka Boża wyjaśniła, że kula ziemska oznacza każdego człowieka, a promienie są symbolem łask, jakie Niepokalana zlewa na tych, którzy o nie proszą. Pierścienie, które nie wydają blasku, to łaski, o które nikt nie prosi. Niepokalana zwróciła dłonie w dół i ukazał się napis otaczający Ją: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. Matka Boża poprosiła o wybicie medalika według tego wzoru, obiecując, że wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególniej, jeżeli będą go nosili na szyi.
Gdy obraz jakby się odwrócił, św. Katarzyna zobaczyła literę M z wyrastającym z jej środka krzyżem, poniżej Serce Jezusa w cierniowej koronie i Serce Maryi przebite mieczem.
Łaski za przyczyną Cudownego Medalika, których doświadczyły nasze siostry
Jedna z Sióstr zanim wstąpiła do klasztoru pracowała jako położna. Działy się na oddziale różne rzeczy, również aborcje. Ordynator szpitala był ateistą. Po wstąpieniu do zakonu pojechała do swego dawnego miejsca pracy i rozdawała tam Cudowne Medaliki. Było tam też wiele kobiet chorych na raka, czekających na śmierć. Na korytarzu spotkała szefa, który zapytał: „Co pani robi?”. Odpowiedziała: „Rozdaję Cudowne Medaliki”. A czy ja mógłbym też taki otrzymać?”. Oczywiście”. I dala mu Medalik. Lekarz próbował od razu założyć go sobie na taki wielki łańcuch, który nosił na szyi. Ale na łańcuchu był jeszcze jakiś metalowy byk. Siostra powiedziała: „Ale do tego byka to ten Medalik nie pasuje”. „Tak? To go zdejmę” – odpowiedział lekarz. Zdjął byka, a założył Medalik. Rok później siostra znów odwiedziła swój oddział. Gdy już wychodziła, dogonił ją ordynator i mówi: „Proszę pani, ten medalik uratował moje małżeństwo”. Okazało się, że było bardzo blisko do rozbicia rodziny, a po otrzymaniu tego medalika lekarz zobaczył swój błąd i nawet z żoną przeprowadzili się w inne miejsce, aby uniknąć zła.
Przyjeżdżała do nas na rekolekcje do Strachociny Ania. Okazało się, że jej tata ma poważny problem alkoholowy. Zdarzało się nawet, że po pijanemu biegał za mamą z siekierą. Dla Ani sytuacja w domu była jak horror. S. Judyta zaproponowała jej, by dała tacie Cudowny Medalik, a jeśli nie będzie chciał wziąć, to żeby wszyła mu go gdzieś do ubrania. Za rok Ania przyjechała znowu, jakby odmieniona. Od razu chciała widzieć się z s. Judytą. Powiedziała jej: „Siostro, wszyłyśmy z mamą Medalik tacie do spodni. Tego samego miesiąca tata przestał zupełnie pić i podpisał zupełną abstynencję. Nie pije do dziś”.
Oczywiście takich sytuacji jest dużo więcej.
Weź i ty ten Medalik, nałóż na siebie, a doświadczysz, co może Maryja i jaka jest dobra!!! (Cudowny Medalik możesz otrzymać pisząc do nas lub do Niepokalanowa).
Jak zostać rycerzem/rycerką Niepokalanej?
Po pierwsze: trzeba chcieć!
Są trzy warunki, aby zostać rycerzem Niepokalanej:
a) Oddać się całkowicie Niepokalanej jako narzędzie w Jej macierzyńskich rękach
Jest to najważniejszy warunek. Cała istota bycia rycerzem Niepokalanej jest w tym oddaniu. Dlaczego? Wróć do rozdziału „Tajemnica zwycięstwa” i przeczytaj…
b) Nosić Cudowny Medalik
Medalik jest jakby tarczą rycerza Niepokalanej (a z drugiej strony jest kulką do walki z wrogiem, czyli szatanem…). Jest to tylko zewnętrzny znak, tzn. że jeśli go zgubisz czy zapomnisz nałożyć, to nie przestajesz być rycerzem, niemniej jednak jest on bardzo ważny. Zobacz zresztą więcej na ten temat w rozdziale „Duchowe naboje”.
c) Wpisać się do księgi Rycerstwa Niepokalanej w siedzibie kanonicznie założonej
Jest to warunek wymagany przez Kościół (choćby dla porządku), a dla ciebie oznacza to wielki przywilej, ponieważ za bycie rycerzem możesz otrzymać odpusty zupełne – nie mówiąc już o tym, że stajesz się częścią wielkiej duchowej Armii. Odpust zupełny pod zwykłymi warunkami (czyli spowiedź i Komunia Święta, odmówienie modlitwy „Wierzę w Boga” i „Ojcze nasz”, dowolna modlitwa w intencjach wyznaczonych przez Ojca Świętego i wolność od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu) rycerz Niepokalanej może uzyskać w dniu wstąpienia do Rycerstwa Niepokalanej (oddania się Niepokalanej) oraz co roku w dniach:
– 8 grudnia – uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny,
– 25 marca – uroczystość Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie,
– 11 lutego – rocznica objawienia się Niepokalanej w Lourdes,
– 13 maja – rocznica objawienia się Maryi w Fatimie,
– 4 października – wspomnienie św. Franciszka z Asyżu,
– 16 października – rocznica założenia Rycerstwa Niepokalanej,
– 27 listopada – rocznica objawienia Cudownego Medalika.
Praktycznie wygląda to tak:
Siostry Franciszkanki Rycerstwa Niepokalanej
Strachocina 1a
38-500 Sanok
lub
Narodowy Ośrodek Rycerstwa Niepokalanej
Niepokalanów
ul. O. Kolbego 5
95-515 Teresin
Lub skorzystać z poczty elektronicznej, pisząc do nas:
siostrymi.strachocina@gmail.com
Lub wypełniając przez Internet: formularz zgłoszenia się do Rycerstwa Niepokalanej
Są trzy stopnie przynależności do MI:
(MI – z łac. Militia Immaculatae, czyli Rycerstwo Niepokalanej)
MI 1 – to są wszyscy ci, którzy indywidualnie oddali się Niepokalanej i zapisali do Rycerstwa Niepokalanej; walczą ze złem według własnych możliwości i indywidualnie pogłębiają swoją wiarę i wiedzę religijną (np. z czasopism rycerskich jak „Rycerz Niepokalanej”, „Rycerz Młodych” czy „Mały Rycerzyk Niepokalanej”).
MI 2 – to ci, którzy należą do grupy Rycerstwa Niepokalanej, np. przy parafii (jeżeli przy twojej parafii nie ma takiej grupy, to możesz nawiązać kontakt z Centralą MI: mi-polska.pl).
MI 3 – to jest tzw. stopień heroiczny, kiedy cały swój czas, całe życie poświęcasz sprawie ratowania dusz przez Niepokalaną, np. wstępując do Zgromadzenia zakonnego o duchowości Kolbiańskiej (jak nasze) czy należąc do AGR-u (Apostolskiej Grupy Rycerskiej).
Kto to wymyślił?
Niewątpliwie jest to dzieło Boże, a więc myśl ratowania dusz przez bezgraniczne oddanie się Niepokalanej ma swój początek w Przedwiecznym Bogu… A została ona przekazana polskiemu klerykowi z zakonu Franciszkanów Konwentualnych – obecnie świętemu – br. Maksymilianowi Marii Kolbemu. Akurat przebywał wtedy na studiach w Rzymie. To on stał się założycielem Rycerstwa Niepokalanej (obecnie stowarzyszenia międzynarodowego).
Co go tak zainspirowało? Powiem ci o dwóch sytuacjach.
Najpierw młody franciszkanin był świadkiem pochodu masonerii (to taka tajemnicza grupa, która ostatecznie stawia sobie za cel zniszczenie królestwa Chrystusa na ziemi – Kościoła; a co za tym idzie – panowanie nad Bożymi dziećmi chętnie przejąłby wtedy szatan… Członkowie tych grup na niższych stopniach wtajemniczenia zwykle nie są jeszcze świadomi tego celu…). Otóż w lutym 1917 r. masoneria podeszła pod Watykan niosąc sztandary, na których widniał Lucyfer depczący św. Archanioła Michała… Towarzyszyły im hasła: Diabeł będzie rządził na Watykanie, a papież mu będzie za Szwajcara… Br. Maksymilian przeraził się. Czym? Tym, że ci ludzie tracą życie wieczne, że zło się organizuje. Zaczął więc szukać sposobu, jak ich uratować, jak pokonać zło…
Druga sytuacja, która dla br. Maksymiliana stała się inspiracją do założenia Rycerstwa Niepokalanej, to historia, która zdarzyła się prawie 100 lat wcześniej – to nawrócenie Żyda Alfonsa Ratisbonne’a, zażartego przeciwnika Kościoła. Alfons otrzymał od swojego przyjaciela, katolika, Cudowny Medalik i obiecał czytać modlitwę „Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo…”. Po czterech dniach znalazł się przypadkiem w świątyni. Tam przed obrazem Maryi z Cudownego Medalika – która stanęła przed nim jak żywa – zrozumiał w jednej chwili wszystkie prawdy wiary katolickiej i… poprosił o chrzest. Gdy br. Maksymilian rozważał to wydarzenie, zrozumiał, że jeżeli ludzie mają wrócić do Chrystusa, jeżeli walka ma być zwycięska – to pod sztandarem Niepokalanej. Wieczorem 16/17 października 1917 r. spotkał się w zamkniętym pokoju – za zgodą przełożonych – z sześcioma innymi braćmi, którzy myśleli podobnie jak on. Spotkaniu przewodniczyła Niepokalana w swej figurze ustawionej na stole między dwiema świeczkami.
I tak powstało Rycerstwo Niepokalanej.
A jeśli jeszcze się boję…?
To weź do ręki obrazek Maryi, może różaniec, albo pójdź przed Jej figurę czy obraz, albo po prostu zamknij oczy i pomyśl, że Ona przecież jest teraz przy tobie… I powiedz Jej… powiedz, że się boisz, że nie czujesz się gotowy; powiedz o tym, czego nie rozumiesz; o tym, czego pragniesz i co się może nie udaje… I poproś Ją o pomoc. I złóż to w Jej rękach… i siebie całego.
W skrócie…
Rycerstwo Niepokalanej to ludzie (młodzi, dorośli, starsi, a także dzieci), którzy powierzają swoje życie Matce Bożej Niepokalanej, aby Ona posługiwała się nimi w walce o uratowanie człowieka z niewoli zła i doprowadzenie go do Chrystusa. Inaczej mówiąc: jak największa chwała Boża przez nawrócenie wszystkich, aby z pomocą Niepokalanej doszli jak najprędzej do uznania Boga i Jego prawa oraz do jedności z Kościołem, i przez uświęcenie wszystkich i każdego z osobna na podobieństwo Niepokalanej.
a) Oddać się całkowicie Niepokalanej jako narzędzie w Jej macierzyńskich rękach
b) Nosić Cudowny Medalik
c) Wpisać się do księgi Rycerstwa Niepokalanej w siedzibie kanonicznie założonej
(więcej zobacz w rozdziale: Jak zostać rycerzem/rycerką Niepokalanej?)
Całkowite, bezgraniczne i bezwarunkowe oddanie się Niepokalanej.
Bo Niepokalana jest Tą, która bezwzględnie zwyciężyła szatana – mocą Bożej łaski!
a) Odmawiać codziennie akt strzelisty do Niepokalanej: O Maryjo bez grzechu pierworodnego poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła Świętego i poleconymi Tobie.
b) Wykorzystać dla sprawy Niepokalanej wszystkie środki godziwe, na jakie pozwala stan, warunki i okoliczności.
Najskuteczniejsze środki to modlitwa, pokuta i świadectwo chrześcijańskiego życia.
c) Zaleca się rozpowszechnianie Cudownego Medalika.
(więcej zobacz w rozdziale: Metody walki)
Akt oddania się Niepokalanej św. Maksymiliana
O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo, Ucieczko grzesznych i Matko nasza najmiłościwsza, Ty, której Bóg cały porządek miłosierdzia powierzyć raczył, ja, niegodny grzesznik, rzucam się do stóp Twoich kornie błagając, abyś mnie całego i zupełnie za rzecz i własność swoją przyjąć raczyła i uczyniła ze mną, wraz ze wszystkimi władzami mej duszy i ciała, i z całym mym życiem, śmiercią i wiecznością, cokolwiek Ci się podoba.
Użyj także, jeżeli zechcesz, mnie całego, bez żadnego zastrzeżenia, do dokonania tego, co o Tobie powiedziano: Ona zetrze głowę Twoją, jako też: Wszystkie herezje samaś zniszczyła na całym świecie, abym w Twoich niepokalanych i najmiłościwszych rękach stał się użytecznym narzędziem do zaszczepienia i jak najsilniejszego wzrostu Twej chwały w tylu zbłąkanych i obojętnych duszach, a w ten sposób do jak największego rozszerzenia błogiego Królestwa Najświętszego Serca Jezusowego; albowiem, gdzie Ty wejdziesz, tam łaskę nawrócenia i uświęcenia wypraszasz, przez Twoje bowiem ręce wszelkie łaski z Najsłodszego Serca Jezusowego na nas spływają.
Dozwól mi chwalić Cię, Panno Przenajświętsza.
I daj mi moc przeciwko nieprzyjaciołom Twoim.