Ferie z Niepokalaną
Idąc z Maryją nie pomylisz drogi… Pod takim hasłem Siostry Franciszkanki Rycerstwa Niepokalanej, zorganizowały dla młodzieży żeńskiej ferie z Niepokalaną w dniach od 18 do 22 stycznia 2023 roku. Do Oratorium św. Józefa w Strachocinie, przybyło 50 dziewcząt z podkarpackich miejscowości. Rekolekcje prowadziła s. Judyta M. przy pomocy Sióstr: s. Kamili M., s. Augustyny M., s. Reginy M., i postulantki Anity oraz ks. Tomasza Sieradzkiego wikariusza parafii św. Katarzyny w Strachocinie, a także animatorek Ani i Agaty.
Temat rekolekcji omawiany był w oparciu o Sakramenty Święte i podejścia młodych ludzi do Kościoła Świętego, relacji w rodzinie i w środowiskach w których przebywają na co dzień. Dziewczęta miały okazję, do świadomego odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych, do skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania, a także do aktywnego przeżywania Eucharystii. Wśród wielu ćwiczeń duchowych, nie zabrakło drogi krzyżowej, adoracji Najświętszego Sakramentu, rozważania Słowa Bożego, konferencji czy spotkań w grupach. Relację z Bogiem i Niepokalaną, można było odnowić podczas świętego milczenia, a także po przez Minutki Maryjne, czyli osobistą rozmowę z Matką Bożą, czy wieczorne modlitewne spotkania, które były kluczowe w naprawianiu właśnie tych relacji. Czas spędzony na feriach u Sióstr wypełniony był po brzegi, nie tylko modlitwą, ale i dobrą zabawą, podczas pogodnych wieczorów, czy warsztatów na których uczyliśmy się przygotowywać pizzę.
Było cztery grupy wiekowe, najstarszej grupie patronował św. Józef. Grupie średniej, patronowała rodzina Ulmów. Grupie młodszej, sł. B. Chiara Corbella Petrillo, a grupie najmłodszej, św. Joanna Beretta Mola. Dziewczęta włożyły wiele serca i wykazały się ogromną kreatywnością, przedstawiając życiorysy swoich patronów, którzy nie przypadkowo znaleźli się na liście świętych, którzy nam towarzyszyli. Każdy z nich to odrębna historia, od której możemy uczyć się zawierzania Bogu w największych trudnościach życia. Ferie z Niepokalaną nie zakończyły się z dniem 22 stycznia, ale one dopiero wtedy się rozpoczęły. Uczulałyśmy dziewczęta, że wyjeżdżając ze Strachociny, zamykając drzwi Oratorium i wracając do swoich środowisk, tam dopiero zaczynają się prawdziwe rekolekcje, gdzie trzeba postawą życia pokazywać kim się jest i za jakimi wartościami się opowiadamy. Jako Rycerki Niepokalanej, a podczas tych ferii grono powiększyło się o 8 nowych rycerek, mamy wszystko czynić przy boku najlepszej Mamy – Maryi, tak by Ona nie musiała się nas wstydzić, ale by była dumna, że ma tak dobre dzieci! My już zbieramy owoce tych kilku dni spędzonych przy Niej i dla Niej:
„Siostro, to co się wydarzyło dzisiaj w moim życiu po powrocie to jest po prostu MOJE SPEŁNIENIE MARZEŃ! Pan Bóg po raz kolejny pokazał mi jak niewiele wystarczy dać od siebie, żeby On mógł działać… Niepokalana nie chce od nas wielkich czynów i niewiadomo jakich poświęceń, wystarczą małe czyny wykonane z miłością. To pierwsze rekolekcje, po których faktycznie coś zrobiłam w swoim życiu… Było warto!” Ala G.
„Jak zwykle rekolekcje przeżyłam bardzo dobrze. Bóg daje mi tak wiele łask, że za każdym razem wracam do domu z jeszcze większymi owocami rekolekcyjnymi. Nasza postawa zbliża ludzi do Boga, ona daje często świadectwo, nawet najmniejszym dobrym uczynkiem możemy sprawić, że ktoś się nawróci, a przecież to jest najlepszym wynagrodzeniem; widzieć jak coraz więcej dusz zbliża się do Pana. Jest dużo młodzieży która jest niewierząca z naprawdę różnych powodów. Dlatego myślę, że rekolekcje które Siostry organizują są naprawdę ogromnie potrzebne, przede wszystkim żeby pomóc tym ludziom powrócić na właściwe tory i odnaleźć sens życia”. Agnieszka P.
„Ten czas był niewątpliwie czasem owocnym i jeszcze raz za niego dziękuję. Ciężko określić co było najlepszym punktem, bo każdy był potrzebny… To jest czas, w którym mogę sam na sam pogadać z Bogiem i Niepokalaną, zapytać gdzie jest moje miejsce w życiu i co mam robić?” Agata M.
„Dziękuję za ten owocny czas rekolekcji. W ciągu roku szkolnego jest to szczególnie potrzebne żeby trochę odetchnąć i odpocząć przy boku najlepszej Mamy, która wszystkim się zajmie”. Kasia Ż.
„Przechodzę ostatnio dość ciężki czas. Jadąc na rekolekcje wiedziałam, że będą one bardzo trudne. Tematy, które pojawiały się na konferencjach i adoracjach sprawiały, że pojawiały mi się łzy w oczach na samą myśl o nich. Po prostu trafiały bardzo głęboko. Byłam bardzo daleko od Boga, od ludzi, od rzeczywistości… Cieszyłam się z pobytu na rekolekcjach, ale ból, który tam codziennie odczuwałam był niezwykle przytłaczający. Jednak czułam w nim miłość Boga… Nie chciałam wracać do domu, szczerze to czuję, że tam jest mój drugi dom, w Strachocinie, bo zostawiłam tam swoje serce i to tam poznałam co to miłość Boga i Maryi. Wiadomo, że nie wszystko od razu minęło po rekolekcjach, że wszystkie moje problemy minęły. Dalej jest ciężko i to bardzo, ale wróciłam z tych rekolekcji zbliżona do Maryi, do Boga… Wiem, że mam Kogoś, kto mnie wysłucha i wesprze, tam na górze, że są osoby, które się za mnie modlą…” Klaudia J.
Zapraszamy do galerii. Do oglądnięcia prezentacji, którą zamieszczamy poniżej, oraz do wysłuchania relacji w Radiu FARA.