O. Mieczysław M. Mirochna dzieckiem Matki Bożej

1 stycznia to uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi. Dzień, kiedy rozpoczynamy Nowy Rok, kieruje nasze spojrzenie na Tę, która stała się Matką Boga, na Maryję. W sposób szczególny czcimy tu Jej macierzyństwo. Ona jako najdoskonalsze stworzenie, przyjęła Bożą łaskę i stała się Matką Boga. Dziękujemy Jej za to, że przyjęła Słowo oraz że swą macierzyńską opieką otacza cały Lud Boży.

Dla nas, sióstr Rycerstwa Niepokalanej, to również dzień imienin o. Mieczysława Marii Mirochny, naszego Założyciela.

Jakże to piękny dzień, gdy pod czułym okiem Maryi Bożej Rodzicielki możemy ponownie wpatrywać się w osobę naszego o. Założyciela. O. Mieczysław całe swoje życie zawierzył Maryi i był prawdziwym Jej dzieckiem. Będąc rycerzem Niepokalanej, nieustannie wpatrywał się w Jej osobę. Prace, zadania i całe życie ukierunkował na Tę, która jest Matką Boga.

Czytając notatki o. Mieczysława Marii Mirochny, łatwo można zauważyć, jak bardzo był on oddany Maryi. Jego rozmyślania, dni skupienia, czytania duchowe jak i konferencje przesiąknięte są myślami o Matce Bożej. Tym żył, kochał Maryję ponad wszystkie inne stworzenia. Ona była motorem życia, przewodniczką, a przede wszystkim Mamusią. Takie określenie pojawia się wielokrotnie w tekstach o. Mieczysława.

Na koniec jedna myśl o. Założyciela dla wszystkich czytających ten tekst: „Wyrywać dusze ze szponów szatana, uczyć ludzi kochać Niepokalaną i przez Nią Pana Boga – oto moja nieustanna praca, oto mój objaw miłości ku Niepokalanej. Ale porządek mej pracy dla dobra dusz to najpierw ma dusza, dusze wszystkich przebywających w klasztorze, dusze w Kishi-ennie itd.” (Zapiski rekolekcyjne, Rekolekcje roczne – wrzesień 1948)