Świąteczne spotkanie w przemyskim klasztorze

Ot, świąteczne rodzinne spotkanie. Przyjechały nasze siostry – jak wiadomo w zakonie żeńskim rodzina składa się głównie z sióstr… Tak więc część rodzinki zakonnej z Kosiny odwiedziła wspólnotę w Przemyślu. Działo się to w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia – 26 grudnia 2015 r.


Było radosne kolędowanie i zwiedzanie przemyskich szopek – począwszy od stojącej na Rynku, przez dostojną w kościele salezjanów, skromniutką w kościele Świętej Trójcy – choć tam trzeba dodać jeszcze szopki krakowskie stojące na każdym z bocznych ołtarzy… Dalej była ruchoma u kapucynów (ruszało się prawie wszystko, co możliwe – łącznie ze żłóbkiem, w którym kołysało się Dzieciątko Boże, do tego efekty świetlne, kolędy i płynąca woda), następnie – uznana przez nas za najpiękniejszą, bo eksponowała przede wszystkim małego Jezusa w żłóbku i dobrze nastrajała do modlitwy – u franciszkanów konwentualnych (tam – zwłaszcza przy ołtarzu – było też dużo siana), aż doszłyśmy do Archikatedry Przemyskiej. Na szopkę karmelitańską zabrakło czasu – czekamy więc na kolejną wizytę… Za to w dolnym kościele franciszkanów udało się jeszcze obejrzeć wystawę ręcznie robionych szopek z konkursu szopek Bożonarodzeniowych.
Ale po co cały ten opis… Najważniejsze było wspólne spotkanie – i to chyba dobrze wyrażają zdjęcia.