Śpiewające Nowe Jeruzalem

Nasza muzyczna przygoda zaczęła się od… piosenki. Kiedy w sobotnie przedpołudnie scholka z zielonogórskiej konkatedry przygotowywała liturgię na Mszę Świętą, Łukasz – organista z sąsiedniej parafii Matki Bożej Częstochowskiej – modlił się właśnie przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Nagle z salki, w której entuzjastycznie ćwiczyły dzieci, dotarły do jego uszu dźwięki utworu: Wszyscy ludzie klaszczą w dłonie.

Nie wiedział czy to już Niebo, czy jeszcze ziemia… Tego samego dnia zadzwonił na klasztorną furtę Sióstr Franciszkanek MI, aby zdobyć tekst owej cudownej melodii. Razem z Łukaszem przyszła Małgosia – katechetka, z którą prowadzą scholkę ”za płotem”. Po chwili miłej konwersacji na temat dziecięcego śpiewnika padła z ust Gosi propozycja, by połączyć siły i wziąć udział w kwalifikacjach do przeglądu piosenki chrześcijańskiej. Połknęliśmy haczyk i zaczęło się…

„Przegląd” ów okazał się być Ogólnopolskim Festiwalem Pieśni Chrześcijańskiej o nazwie Trzebiatowska Cecyliada, który od 11 lat odbywa się w Mrzeżynie, nad morzem. Sprawa dość poważna… Działać trzeba było szybko 2 tygodnie na nagranie utworów i wysłanie zgłoszeń! Mamy klawisze, gitarę, a może jakieś skrzypce? Martyna, choć grywa zazwyczaj Ave Maria w akompaniamencie organów, zgodziła się od razu na charytatywną pomoc. Łukasz załatwił studio na nagranie.

Wybraliśmy utwory dla zespołu: Ziemia i Niepojęty, Niezmierzony. No właśnie – zespół – jak będziemy się nazywać? „Ewangelicznie” – powiedział Łukasz. Pomodliliśmy się i szukamy (oczywiście w Piśmie Świętym). Propozycje były różne, nawet Trąby Jerychońskie. Nazwa miała oddawać ducha grupy… 12 dziewczynek w kolorowych pelerynkach – Nowe Jeruzalem! Przedsmak Raju, miasta zbawionych. I to było to! Teraz czas na „zgranie” dzieciaków. Około 6 prób. Oczywiście każdą zaczynaliśmy wspólną modlitwą, a była bardzo potrzebna, bo pojawiały się różne trudności… Potem 1,5 godziny w studiu, żeby nagrać 7 utworów (2 zespołu i 5 solistek). Z Bożą pomocą, to znaczy CUDEM, udało się! Zgłoszenia wysłane.

Po jakimś czasie zadzwoniła organizatorka festiwalu i przekazała radosną wiadomość, że zespół jest w finale! Dostały się także 3 solistki: Martynka, Ola i Zuzia. Wzięliśmy się do pracy. Hałasowaliśmy wieczorami w parafialnej salce. Dzieci były niezmordowane. Niewyspanie gorzej znosili dorośli. Choć z czasem zaczęli podśpiewywać z nami…

21 listopada o 5.00 rano wyruszyliśmy do Mrzeżyna. O 10.00 odbyło się uroczyste rozpoczęcie festiwalu. Padło wtedy z ust jednego księdza ważne pytanie skierowane do dzieci: „Dla kogo śpiewacie?” Krzyczały: „Dla Pana Jezusa”. I rzeczywiście, kiedy słuchało się tych utalentowanych artystów, nie było wątpliwości, że to dla Niego. Nowe Jeruzalem zaśpiewało: Ziemię jako 17 na liście. Wyniki miały być ogłoszone dopiero o 17.30. Do tego czasu udaliśmy się do parafialnego kościoła na wspólną Eucharystię. Potem plaża! Był deszcz i trochę zimno, ale nasze gorące serca rozgrzały atmosferę. Nie mogliśmy się oprzeć, by w tym klimacie, stojąc na mokrym piasku w przemokniętych butach, nie zaśpiewać: Będziemy tańczyć… i nawet zatańczyliśmy.

Wróciliśmy na ogłoszenie werdyktu zacnego jury. Chwila napięcia i… zostaliśmy wyczytani! 2 miejsce w kategorii zespołów szkół podstawowych. Po dyplom i nagrodę dziewczynki wbiegły z taką radością, że grajkom i rodzicom po policzkach posypały się brylanty. Chyba się nie spodziewaliśmy. Największym szczęściem był jednak widok uśmiechniętych dziewczynek, świadectwo ich jedności w różnorodności oraz świadomość, że przez to wydarzenie Bóg zaczął działać małe cuda w ich życiu… i nie tylko.

Wspólne spotkania, oprócz śpiewu, nauczyły nas wszystkich pokonywać siebie – tak dosłownie i w przenośni. Nieraz trzeba było ustąpić, np. podczas sporów o różnice wersji tłumaczeń tekstu. Poza tym mogliśmy się wykazać kreatywnością, ponieważ banalne wykonanie należało zaaranżować twórczo, tak by chciało się go słuchać. Wypracowaliśmy w sobie też cnotę cierpliwości, ufności w Bożą pomoc, ponieważ jej bardzo potrzebowaliśmy. I wiarę w moc wspólnoty, która gromadzi się w Imię swojego Pana, bo wtedy On jest pośród nas…

Po powrocie do Zielonej Góry „koncertowaliśmy” 2 razy: w konkatedrze i w parafii Matki Bożej. Oczywiście planujemy dalszy rozwój na chwałę Bożą. A wszystkim, którzy pomogli nam zarówno duchowo jak i finansowo, niech Pan wynagrodzi w Nowym Jeruzalem!

Zapraszamy do galerii, a także do wysłuchania dwóch utworów zgłoszeniowych, wykonanych przez nasze małe solistki:

Oliwka:

 

Ola: